Przede wszystkim dziękuję, że poświęcasz kilka minut, żeby tutaj zaglądnąć.
Jako fotograf chciałbym być rozpoznawany za sprawą swoich prac, ale niezmiernie miło mi jest jak ktoś chce poznać osobę, która za tymi zdjęciami stoi
Przede wszystkim dziękuję, że poświęcasz kilka minut, żeby tutaj zaglądnąć.
Jako fotograf chciałbym być rozpoznawany za sprawą swoich prac, ale niezmiernie miło mi jest jak ktoś chce poznać osobę, która za tymi zdjęciami stoi
Tutaj powinno się znaleźć klasyczne stwierdzenie „Urodziłem się już z aparatem w rękach…”. Niestety, muszę Was rozczarować. Nie była to miłość od pierwszego widzenia. Mimo, że aparat zawsze był w domu i mimo, że już jako kilkulatek widziałem jak tata zamienia domową łazienkę w ciemnie. W tamtym czasie aparat służył tylko do tworzenia rodzinnych pamiątek. Nawet na studiach, gdy kupiłem pierwszy aparat cyfrowy, służył on tylko do „pstrykania” w trybie automatycznym. Dopiero kilka aparatów i lat później fotografia stała się miłością, bez której nie wyobrażam już sobie życia.
Zaczynałem, jak wielu fotografów – od fotografii krajobrazu. Zostało mi to do dzisiaj. Ukochanym moim miejscem są bałtyckie plaże i magiczne zachody słońca. Następnie przyszedł czas na ludzi. To właśnie zdjęcia własnych dzieci spowodowały, że postanowiłem wyjść poza tryb auto w aparacie i zacząć robić lepsze zdjęcia. Długie godziny na oglądaniu zdjęć, poradników, youtube. Kursy i warsztaty. Dziesiątki godzin spędzone w Photoshopie. Wszystko to, żeby każde kolejne zdjęcie było lepsze od poprzedniego. A gdy w 2012 roku zrobiłem swój pierwszy reportaż ślubny wiedziałem już, że chcę właśnie tym chce się zajmować. Tak właśnie hobby przerodziło się w firmę. Przez te ponad 10 lat wykonywania komercyjnej fotografii, zrobiłem dziesiątki sesji na terenie całego kraju, gromadząc pokaźne grono zadowolonych klientów wracających po kolejne niesamowite zdjęcia.
Specjalizuję się w fotografii ślubnej, rodzinnej oraz portretowej. Jednak ciekawość fotograficzna oraz chęć ciągłego rozwijania się sprawiają, że podejmuję się różnych projektów. Nieważne czy jest to fotografowanie rajdu off-roadowego w błocie, plenerowego ślubu czy eventu na 200 osób. W fotografii uwielbiam kolor. Wykonuje sesje stylizowane jednak zdecydowanie wolę sesje „lifestylowe”. Naturalność jest ponadczasowa, natomiast mody i trendy często się zmieniają.
Prywatnie jestem mężem cudownej Anny, tatą Maksa i Mai, właścicielem buldoga francuskiego Kluski i dachowca Mela. Jestem fanem piłki nożnej, szczególnie w wykonaniu Manchesteru United, kryminałów Agathy Christie, starej motoryzacji i absurdalnego humoru.